donikąd

zostawiając za plecami siebie
nie oglądając się bo to boli
wyrzucając marzenia do rowu
odejść w jutro które nie ma sensu
bez złudzeń i marzeń

ożeniony z fałszem
dziećmi obłuda i zdrada
bez nadziei na losu zmianę
chcę wyrzucić dzisiaj do kosza
spuścić kurtynę ze starej szmaty

podaj mi absynt
niech zatracę się w nieistnieniu
gdzieś poza granicą jaźni
bez snu
wkraczam na schody donikąd


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2010-10-20 08:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się