Carpe diem dla odchodzącego przyjaciela
Tak wiele wspomnień i tyle poranków z wiedzą, że jesteś
Gdy było źle, ciepło i wiara Twojego serca
Radosny śmiech dwójki dzieci, odkrywanie świata
Empatyczne wieczory. Niezastąpiona, wiem o czym śnisz
Dwa milczące duchy na polanie rzeczywistości
Tak ciepła lodowatość Twych oczu
Oni. Dwaj chłopcy w bluzach. Dwie zakochane dziewczyny
Niezastąpiona, tyle nas łączyło. Gdzie jesteśmy?
Zagubione dusze w zbyt wielkim świecie
Dorosłe problemy dwójki małych dzieci. Za dużo
To nas przerasta, czara przelana, basta, powódź
Nie chcę już nas. To straszne, wiem
Szare firany w pokoju zagłady. Ciebie nie ma
I nikłe światło świecy w kącie. Bez Twojego cienia
Małe kartki zamknięte w plastikowym serduszku
Znajomy numer w książce z telefonami
Nie zadzwonię, już nie. Znaczek zielonej słuchawki ukradziono
Może gdy dorośniemy, uśmiechniemy się do siebie na ulicy
Lecz na razie, żegnaj niezastąpiona
Żegnaj...
rosemaryinhell
|