Magia jedności
W czerń jej włosów wplótł swe dłonie
W zieleń pięknych oczu spojrzał
Czuł jak cała wewnątrz płonie
Gdy ją pocałunkiem rozgrzał
Ich języki w boskim tańcu
Pełnym ognia, namiętności
Połączone w jeden łańcuch
Daleki obojętności
Jedwabistej skóry dotyk
Zapach ciała tak drżącego
Dla niego był jak narkotyk
Nie chciał więcej oprócz tego
W swych objęciach utonęli
Dali ponieść się miłości
Aby pod okryciem bieli
Spełnić się w magii jedności
Sorrow
|