Poranek lekko zakochany

A gdy kiedyś nad ranem
otworzę sklejoną powiekę
przeciągnę się rozkosznie śpiąco
nowy dzień wzrokiem oblekę
Dotknę twojego policzka
z wrażeniem
rannego zarostu
i uśmiechnę się
kochany
tak zwyczajnie
po prostu
Potem cichutko wstanę
z uśmiechem
wciąż kochającym
wsypię dwie łyżki kawy
zaparzę wrzątkiem gorącym
Poczujesz jak zwykle zapach
obejmiesz mnie w pół niespodzianie
i tak jak zwykle cudownie
powiesz
''Dzień dobry kochanie''


Walentynka

Średnia ocena: - Kategoria: Przyroda Data dodania 2010-11-24 21:31
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Walentynka > < wiersze >
Kira_Hiromi | 2010-11-24 21:49 |
ciary na plecach. wspomnienia. nawet ten zarost...on rano tak nie denerwuje. teraz zaczęło mi tego brakować.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się