WIDZIAŁEM.
Widziałem konie w galopie,
sępy z triumfem
w zdobycz wczepione,
sokoły w powietrzu nurkujące.
Widziałem twarze w grymasie,
twarze w trwodze i pocie…
Widziałem bieg szaleńczy
ku zbawczej ścianie lasu,
końskie nozdrza pełne piany,
krwawe dzioby sępów,
sokoły w powrotnym locie …
Widziałem nadzieje przyschnięte do kamienia…
Cienie pozbawione nieśmiertelności,
martwe spojrzenia
utkwione w czerwonym piasku …
Ludziom i koniom oczy pociemniały,
ptakom oderwano skrzydła,
Nienawiść na strzępy podarła horyzont …
Bóg zasnął
a ludzie pogubili drogę.
Comodus
|