Walc - rozstanie
To był walc, jak się patrzy,
Pani z Panem raz-dwa-trzy
Wirowali, aż kręcił się świat
Zapatrzeni, wsłuchani,
Walcem oczarowani
Nie dostrzegli, że tańczą pod wiatr
To był walc na trzy-czwarte
Skrzydła wciąż rozpostarte
Niosły Panią, a Pan zamiast trwać
Zgubił rytm, splątał nogi,
Dotąd szukał swej drogi,
Aż orkiestra przestała im grać.
bumerang
|