dzisiaj

wczoraj
odeszło wraz z deszczem
spłynęło do rynsztoka
wraz z sercem
miłością bijącym
do kogoś kto nie chciał
pomyłki historii
w sennych marzeniach
pełnych kolorów
ekstazy upojnej nocy

nie chcę spać
boję się spotkania z tobą
jak upiór
powracasz w każdym mrugnięciu
zanosząc się śmiechem
nad duszą staczającą się w obłęd
miłości bez spełnienia
będąc stalową klingą
wbijająca się w ciało
pomału by nie zabić
a zadać wieczny ból
aż do końca świadomości
upadku kończącego marny żywot
błagającego o śmierć

każdego świtu
nabieram coraz więcej mocy
by w końcu cie pokonać
chcę po to żyć
by jutro nie było tym co wczoraj
pomiędzy nimi jest
dzisiaj


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2010-12-23 20:48
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
jachwilaulotna | 2010-12-28 18:19 |
Wczoraj... odeszło.
Irmmelin | 2010-12-23 22:58 |
Czasem sama nie wiem co mogę napisać, dobre. Tak po prostu. pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się