w małym kościele na skraju wsi ...
w małym kościele
na skraju wsi
siadłem przed stajenką
w której maleńki Jezusek śpi
kołysany przez świętą Panienkę
spokój spłyną na dusze mą
wieczną gonitwą skołataną
cichutki usłyszałem śpiew
kołysanki dla Bożego dziecięcia
oczy same się przymknęły
gdy chłonąć począłem doskonałe dźwięki
minęła chwila
jakby boskim okryta całunem
powrócił gwar świątecznego dnia
lecz dla mnie zostanie
na serca dnie ukryta
by gdy zwątpienie zapuka do drzwi
powrócić przed świętą stajenkę
Adamo70
|