Przeistoczenie
Odpłynę kiedyś, jak odpływają z portu statki
Tak odejdę wtulona w ramiona mej Matki.
Nic mnie tutaj już nie trzyma,
Żadna więź, żadna lina.
Jestem wolna, jak ptak co unosi się w przestworze
Jestem tym ptakiem, lecz tylko gdy tworze.
Gdy nadchodzi czas na lądowanie
W życiu zaczyna się o skrzydła potykanie.
Potykam się i upadam, upadam i wstaję
I nigdy walczyć nie zaprzestaję.
Dobrze, że czasem pisząc ptakiem stać się mogę
I nie tylko sobie. Lecz i Tobie pomogę.
nonka22610
|