ja

jestem jak maleńki kosmyk wełny
bierzesz mnie w dłonie
i kształtujesz, na sposób,
na kształt swojej wizji.



powstaję, budzę się
jako Twój szal
broniący Cię od zimna
lub jako sweter ogrzewajacy Twoje ciało.


Przeplatasz oczka moich uczuć
jak wprawny artysta
dziergasz wzory
na mojej duszy.



I jestem taka, jaką mnie chcesz
ukształtowana Twoimi palcami
jak szal, jak swetr
bijąca tuż pod żebrami.


nonka22610

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-02-06 21:59
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < nonka22610 > wiersze >
Hania24 | 2011-02-07 20:31 |
kocha Cię to rzecz pewna lecz nie pozwól by szal nie oplutł Cie tak bardzo by brakło sił,krztałtyjemy miłośc oboje z lekka podajac się emocją .Pozdrawiam
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się