Bezsilność
Trudne chwile ciszą koję,
Wszystkim uśmiech,moje łzy
Skryty w sobie jak dziecko się boję
Co przyniosą kolejne dni.
Wspomnienia zakurzone tęsknotą wycieram,
Księgę pamięci otwartą mam,
Z pożółkłych kartek samotność się wdziera
Pustką,która we mnie trwa.
Stronę po stronie kolejno przewracam,
Chwile przeżyte wracają snem
Z wyblakłych liter obraz powraca
Farbą i pędzlem jest mój lęk.
Choć sercem patrzę na świat cały
W skrytości duszy nie kocham go
Siebie rozdaję,choć jestem słaby
Nie raz dopadło mnie moje dno.
Z mej bezsilności powstałem na nowo,
Z mego upadku podniosłem się sam
Pokornie idę nie łatwą drogą
Choć bez nadziei to jeszcze trwam.
Marek N.
|