Za pózno...

Znowu to zrobiłam.
Usiadłam przy oknie godzinę przed czasem,
nasłuchując Twych kroków na chodniku.
Wiatr huczy.
Pies szczeka.
Deszcz za oknem leje.

A ja patrze.
Patrze i czekam.
Czekam na nadzieję...

Znowu się spózniłam.
Przybiegłam godzinę po czasie.
Za oknem cisza.
Pies śpi.
Tylko śnieg czasami o parapet stuka.

A ja wciąż patrzę.
Na Ciebie wciąż czekam,
i na chodniku śladów Twych stóp szukam...


Maryla

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2011-02-08 11:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Maryla > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się