W parku wiosną
Lubię siedzieć w parku z Tobą
Z watą cukrową
Lubię tańczyć aż do świtu
Naciągając mięśnie kolan
Lubię słuchać kiedy mówisz
Choć czasami to bez sensu
Lubię kiedy na mnie patrzysz
Gdy czerwienię się ze wstydu
Nie dbam o to że wiatr wieje
Że mi deszcz na czoło spada
Że się ciągle trzęsę z zimna
Choć to przecież nie wypada
Nie obchodzą mnie zasady
Głupie ludzkie zabronienia
Nie obchodzi mnie czy można
Czy dostanę przyzwolenia
To nie tak że kocham Ciebie
Chyba jeszcze nie dojrzałam
Ale wiem że w parku wiosną
Z innym siedzieć bym nie chciała
AlicjaInWonderland
|