bitterend

zasypiam za połknięciem
magicznej różdżki

mieszczę się
w ramach szpitalnej ciszy
obok tego moje sny
wydane na receptę

leczenie sennikiem
w pokojowej temperaturze
uczuć

a jednak wychodzę

z jednej choroby
w drugą

spisuję się
bardzo dobrze
na straty moralne

kolejny gorzki dzień
przeżyty bezobjawowo

odwiedzają mnie
już tylko wiersze...


morticia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2005-12-06 13:10
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < morticia > < wiersze >
Dar | 2005-12-06 16:54 |
acha...tylko moje biedne oczy padły od tej czerni....
Dar | 2005-12-06 16:53 |
...oby były lekarstwem...mnie pomagajš....na wszystko...Pozdrawiam...Wiersz bardzo fajnie napisany
Kara Kaczor | 2005-12-06 13:58 |
piękne - życzę zdrowia :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się