Za chwilę
Niebawem wyruszy w słońce
stalowym szlakiem na skórzanym siodle
podążając do strefy radości
w ręku trzyma nieodłączny kajet
przybytek odizolowania od szarości
w długim oświetlonym korytarzu
nieznajoma kobieta odwróciła głowę
spojrzała na niego przenikliwie
bez słowa w skupieniu
wchodzi jeszcze głębiej w siebie
już nie patrzy przewiduje bo zna cel
spłaszczona cisza krajobrazu
ukazuje piękno zamyka oczy
otwiera wyobraźni wrota
pragnie jak najszybciej tam dotrzeć
gdzie podążyły lotem błyskawicy myśli
wyprzedziły pędzącego rumaka
aby być razem
otwiera oczy
nowy dzień
za chwilę …
08.06 – 09.06.2009.
kazap57
|