Ocean łez
U schyłku dnia, kiedy zmęczone słońce
Za horyzontem schować się chce
Oceanem moich pragnień targa burza wspomnień
Najsłodszych, jakie mam
Wtedy moją małą łódź, z poszarpanym, dziurawym żaglem
Zalewają fale, aż znów, jak co noc
Utonie w słonej wodzie
|