Nad Sanem


usiadł na ławce
nad brzegiem rzeki
wpatrzony w rwący nurt

zamyślony w milczeniu

słońce w błękicie skąpane
na kamieniach dzikie kaczki
wiatr szemrze w trawach

nasłuchuje głosu

złote liście zaszeleściły
tańcząc na deptaku
jesienną melodię

spojrzał w dal

jego oczy mętne
jakby nieobecny tutaj
wstał w milczeniu

odszedł

tylko ty
wiesz dokąd



06.10 – 07.10.2008.


kazap57

Średnia ocena: 7
Kategoria: Inne Data dodania 2011-05-03 13:02
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > wiersze >
kazap57 | 2012-10-14 13:48 |
dziękuję
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się