O poranku


przybędę kiedy słońce
skryje się za szczyty gór
a księżycowa noc wypłynie
gwiaździstym statkiem snu
w delikatnym śpiewie ptaków
w szumie drzew
i w locie słów

o poranku przybędę do ciebie
tylko wiatr usłyszy mój szept
a echo poniesie w dal
co w trawie gra po rosie
jak w skrzydłach świerszcza

przytulisz się do mnie
zanurzymy w sobie
i oddamy ciała rozkoszy




20.12 – 21.12.2007.


kazap57

Średnia ocena: 8
Kategoria: Miłosne Data dodania 2011-05-04 09:26
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > wiersze >
kazap57 | 2012-10-14 13:49 |
dziękuję
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się