Bezradność
Jakim prawem,
zgotowałam im ten los.
Jak im powiem,
że nie wiem co dalej.
Nawet nie potrafię wskazać drogi,
gdzie pomocy szukać mają.
Bezradność-
to koszmar co przerasta mnie.
Nawet Boga się wstydzę,
prosić o cokolwiek już.
Tyle mi ofiarował dobroci
I szczęśliwych chwil.
A ja cóż w zamian mu dam?
Swą gorycz i żal.
Nie myślałam, że przyjdzie dzień,
że poproszę Boga
o szybka dla wszystkich śmierć
8.05.2001
swoim dzieciom
jagodaszydlowska
|