Wycena niewartości
Na niebie twoje oczy zabłysły
promieniem chciwości
zagrzmiało
usta wykradły namietność z duszy
przygnieciona roztropność zgasła
gdzie szukasz pomocy
pocałujesz me serce
kocham
kocham pocaunki
Rozpadał się deszcz słów
zabolało
spojrzenie wymierzyło cel
spust nie wytrzymał
awaria
krew trysła
oczy nie widzą
oślepły
nokałt
możesz odpuścić
zgasnąć
poczuć ból
i uwolnić się
śpiewaj
Ccclaudia
|