Od Weny

Idę zielonym puchem,
Podążam za twym oddechem,
Dzieląc się myśli okruchem,
Z otoczeniem i własnym echem.

Nie widzę kwiatów, ni krzty nieba,
Nie znana mi okolica,
By powrócić dużo trzeba,
Czerwone płatki róż osiadają na lica.

Poskromiona tonie wyobraźnia,
Twoja dusza z głodu o jeszcze jeden wers prosi,
Już we mnie druga jaźnia,
Teraz ona w głąb oceanu zieleni mnie nosi.

Zostań we mnie, unoś ponad potrzeby,
Bez świata żyć będę dla Ciebie,
Gdy zapłacze kochać mnie będziesz wtedy,
Gdy uśmiechem Cię oczaruję pokochasz siebie.

Trwaj niczym kwiat we włosach lalki,
Gdy me serce bić przestanie ze mną umieraj,
W krzywdzie, bólu, radości, oniemieniu, scenariuszu bajki,
Pochowe Cię na liliach gdy spłoniesz a teraz mnie wspieraj.


gaudium

Średnia ocena: - Kategoria: Inne Data dodania 2011-06-10 18:51
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < gaudium < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się