O b r a z
Złocisty rydwan z zawrotną prędkością
przemknął przez galaktyczną przestrzeń
rozbijając o swoje płozy napotkane przeszkody
pośród iskier i rozbłysków wielu gwiazd i meteorytów
wytrącone z własnej trajektorii lotu
spadają w dół w bezkresną czeluść granatu
ziemskie nocne niebo rozjaśniły spadające gwiazdy
tworząc na nieboskłonie wspaniały widok
świetlistych punktów z wstęga jasności
z olbrzymią prędkością podążając na ziemię
Stałem w oknie przyglądając się fajerwerkom
spowodowanych kosmicznym zjawiskiem światła
zafascynowany patrzyłem w górę
kiedy nagle przed oczami jasność zupełna
oślepiający blask a po nim piekielny ból
rozrywający pierś i donośny krzyk
rozżarzony odłamek przeszył moje ciało
docierając głęboko do wnętrza
dziwne – ból minął – bez śladu ran
poczułem ciepło rozlewające się wokoło
a po nim dziwne uczucie radości i zadowolenia
z niedowierzaniem otworzyłem szeroko oczy
żadnych śladów zadrapań czy krwi
spojrzałem ponownie w okno
wokoło panowała zupełna noc i ciemność
na ich tle ujrzałem
Twoją rozjaśniona postać…..
Zadajesz pytanie dlaczego…
nie wiem – może to obraz tęsknoty
zapisany w pamięci – a może…
07.11.2002.
kazap57
|