Dwa cienie
w jesiennych promieniach słońca
w oddali przytulone do siebie
dwa cienie trzymają się za ręce
na ich twarzach uśmiech
radość wzajemności
w cichym szepcie
wyznają sobie miłość
odizolowani od otoczenia
zapatrzeni w siebie
idą w stronę mostu
który kiedyś przed laty
stał się ich symbolem połączenia
dwóch odległych brzegów
dwóch różnych światów
teraz razem
stoją oparci o balustradę
patrzą w dół z uśmiechem
na płynącą rzekę życia
wspominają tamten czas
słońce skryło się za horyzont
zapadł wieczór powiało chłodem
na moście zapłonęły latarnie
oni stoją przytuleni do siebie
za nimi nieodłączne
cienie
03.11.2004.
kazap57
|