morderca

cień mordercy
wciąż podążał za nią
ona nie wiedziała
nie pamiętała
ile już dni lęku
drżenia o każdy krok

wciąż myślała dlaczego
dlaczego jej nie zabije
tylko kroczy
każdej nocy w blasku latarni
chciała zobaczyć jego twarz
lecz wciąż tylko cień
bez ciała

widziała w telewizji
trupa pięknej dziewczyny
wiedziała że to on
chciała iść na policję
bała się
krwi przelanej za ten krok

pukanie do drzwi
rozległo się jak dzwony trwogi
przyszli
powiedzieli że jest aresztowana
za te dziewczyny

przestała się bać
ustało drżenie rąk
znikną na zawsze cień mordercy
uśmiechnęła się
pierwszy raz
od tak dawna


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-07-27 16:16
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się