Tęsknota
Wypłakałem swą duszę
w otchłani kres.
Gdzie jesteś nie widzę,
dotknąć nie mogę.
Pozostaje nostalgia
szara codzienność nowego dnia.
Nie tak być miało:
Gdzie radość?
Gdzie śmiech?
Są łzy, jest smutek
powszedni chleb.
Wypłakałem swą duszę
i teraz mi lżej.
Gdzie jesteś powiedz?
Mnie dawno już nie ma,
umarłem z tęsknoty,
która serce paliła.
umarłem dla Ciebie,
byś mogła żyć.
Au
|