Próba samobójcza
Wtedy, nad przepaścią,
Stałam, patrzyłam w dół.
Chciałam się zabić…
Spaść i nie wstać już tu.
Miałam już dosyć tej nienawiści,
Obelg i skarg cały wór.
Lecz dziwna siła złapała mnie,
W bok odrzuciła, ratując…
Dziwne uczucie ogarnęło dusze,
Szok, nieodgadnione, niewyjaśnione,
Powstrzymało mnie
Zaglądałam śmierci już prawie,
A ona tak po prostu odtrąciła.
Teraz żyje wdzięczna jej,
Jestem szczęśliwa, tak wiem.
Przeżyła tamto, przeżyje wszystko.
Dzięki temu wiem,
Nie warto poddać się,
Trzeba dalej iść i spełniać swoje sny.
Koniec z użalaniem, płaczem w noc,
Teraz idę przed siebie niosąc laur zwycięstwa.
OLLA
|