czym świętość


Czym świętość uczynić
dnia dzisiejszego...
Kwiaty zamówione rok wcześniej
obiecały obecność zapachu
bukietu wręczanego.
Biedne one,
nie zdążyły wyrosnąć,
lecz siła z jaką kiełkowały,
która jeszcze zdąży im towarzyszyć,
przebiła przestrzeń ich życiową
ku dzisiejszemu świętu...

To ja - nie byłem gotów
kolejny raz
zadośćuczynić im zamówionym,
wymarzonym oczekiwaniem
w mgnieniu namysłu twego.

Ciekaw jestem, co kryją pod swą osobą
i w jakie me cechy
planowały ubrać się tego roku.
Tkwią tam gdzieś w bezwiedzy
o sposobności ich przeznaczenia.

Może to i lepiej, może jeszcze
nieraz zdążą zachwycić
niemy wschód Słońca,
może będące schronieniem
dla robactwa drobnego -
spełnią swą powinność...

Jedyną rzeczą, którą mogą cię pocieszyć
i spełnić obecność zaplanowaną -
to byt ich wszędobylski,
pełno dookoła będzie się ich unosić,
zachwycą cię paletą stroju swego.

To one wysłuchały prośby mojej
warunkującej towarzyszenie tobie,
przy każdym kroku twym,
zgodziły odwiedzać cię wszędzie.
Więc gdy spotkasz - pamiętaj,
że one te same,
wychodzą ci na spotkanie
dniem kwietnym,
łaskawym...

8 marca 2011r


celicacra

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2011-08-27 23:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < celicacra > < wiersze >
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się