Trzej Mędrcy


wyruszyli ze wschodu
z odległego Kashanu
na dromaderach do Pana
w trudzie i palącym słońcu
pokonali piaski pustyni
bo uwierzyli że się narodził
trzej królowie swoich narodów
Magowie religii Zakasztriańskiej
pragnęli poznać prawdziwego
Boga z pośród Bogów
z mirrą , złotem i kadzidłem
podążali w nieznane
drogę wskazała im gwiazda w ciemności
jaśniejąca na granacie nieba
zaufali pełni nadziei
a kiedy przybyli do lichej stajenki
na sianie ujrzeli
nagusieńkie dziecię
oddali mu pokłon i złożyli dary
choć w bogate szaty odziani
pochylili głowy w koronach
przed zbawicielem świata
po czym wyruszyli
w powrotną drogę
trzej Monarchowie
Kasper , Melchior i Baltazar
zawrócili dromadery
z żalem bo muszą powrócić
do krajów swoich narodów
wyznających wielu bogów
oni w Betlejem
ujrzeli już Jedynego




06.01- 07.01.2008


kazap57

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2011-09-02 13:06
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2014-05-31 15:48 |
dziękuję
Chloe | 2012-06-30 19:31 |
Przenosi w świąteczny czas...Podoba mi sie. Jedyne co bym zmieniła to zbawicielem z dużej litery-wielka to ranga. Pozdrawiam:)
Ewa_Krzywa | 2012-04-01 16:06 |
;)5*
kazap57 | 2012-01-07 21:30 |
czytelniku jesli oceniasz napisz i komentarz.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się