Pewnego dnia

Pewnego dnia zapukał
do drzwi pewien człowiek.
O jałmużnę prosił
spod spuszczonych powiek.

Gospodyni pobiegła
po bochenek chleba,
bo głodnego przecież
nakarmić trzeba.

Lecz on wyrzucił,
urągając nędzy.
Bo nie chciał jeść
tylko na wódę pieniędzy.

I już nawet w biedę
trudno jest uwierzyć.
Czy ktoś chce się zapić,
czy naprawdę przeżyć?

To przez takich biedni
gdy o pomoc proszą,
czasem widok pleców
lub złych oczu znoszą.


Ika

Średnia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2005-12-11 12:11
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ika > < wiersze >
orion32 | 2006-12-16 16:47 |
ładny
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się