kawa - o zmierzchu czekanie
kolejna kawa
na stole wystygła
a ja siedzę
wpatrzony w drzwi
wiem
wiem że nie zapukasz
a jednak
czekam
jak co wieczór
odpływam w sen
pod powiekami
pijesz kawę
z uśmiechem anioła
bez słów
świt
budzą mnie pierwsze
słońca promienie
wychodzę
wrócę znów o zmierzchu
by czekać
na snów spełnienie
Adamo70
|