spowiedź opozycjonisty

czołgałem się
po podłodze ściekami
płynącej
krwią niewinnych
ofiar zakłamania
oni bili
płakałem tylko w samotności
celi

dni i noce
zlewające się w jeden czas
beznadziei
kreski na ścianie
znaczące przemijające świty
przesłuchań

nie chcieli prawdy
tylko kłamstw
by oskarżyć mnie o zdradę
miałem się złamać
wypuścili mnie
nie zdążyłem

mówią o mnie bohater
wiem że nim nie jestem
to oni

wygrali ...


Adamo70

Średnia ocena: 10
Kategoria: Inne Data dodania 2011-10-06 21:30
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Adamo70 > < wiersze >
kazap57 | 2011-10-07 11:27 |
bardzo dojrzała poezja - rachunek sumienia i chwila prawdy
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się