Jesteś
-mężowi-
malarzem na ścieżkach
mojego życia -
koloru dodajesz, nawet w szare dni.
Przy tobie znikają słone krople z policzka
zmieniając się w radość i szczęście
A gdy smutek się wkradnie - malujesz tęczę
w mroźne dni.
Karmisz płatkami róży,
kreślisz uśmiech na ustach -
utrwalając pocałunkiem i pieszczotą dłoni.
Szczerością słowa i przyjaznym gestem
zmazujesz cicho ból,
malujesz miłość piękną, dojrzałą.
I kto zaprzeczy,
że jej w życiu nie ma?
Wierzbina
|