chmurne niebo

Nade mną jaskółki rozpoczęły śniadanie
Gołębie poranne prowadzą rozmowy
Z daleka słyszę brzozy wołanie
I nowy dzień do życia znów gotowy
Zapach kawy się miesza z wonią trawy
Lekki wiatr czesze moje włosy
Idę pozałatwiać nieskończone sprawy
W czerwonych sandałkach mokrych od rosy
Przez chmurne niebo błękit się przedziera
Szukają drogi wątłe smugi słońca
W nurt rzeki patrzę i myślę CHOLERA
Co mi zostało?
Tęsknota bez końca…


szybcia

Średnia ocena: 9
Kategoria: Inne Data dodania 2011-10-15 13:18
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < szybcia > < wiersze >
Kruszynka | 2017-01-27 13:49 |
Amazing :)
szybcia | 2011-10-16 17:27 |
dokładnie...
rafal | 2011-10-15 13:37 |
ta CHOLERA to dobry prognostyk ;-)CHOLERA = po co mi to ;-). Czyż nie tak ?:-)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się