żyję bo muszę
cieszę się
że też już wiesz
co to beznadziejność
gdy myśli szarpią cię i rwą
gdy boli codzienność
dobrze
że już poznałeś
co to ból
bez tego nie mógłbyś być człowiekiem
szukasz w pamięci miłych chwil
połykasz je jakby były lekiem
nareszcie rozumiesz
co to znaczy
gdy rano nie chce się oczu otworzyć
żal ściska gardło
do ust nie możesz nic włożyć
niech to tak trwa
niech męka wyżera ci duszę
będziesz mógł mówić teraz tak jak ja
żyję
bo muszę
szybcia
|