podarte serce

każdy ma takie chwile, takie momenty, że przychodzi do domu zmięty, że kładzie się do łóżka i płacze każdy ma takie chwile- raczej, i każdy kiedyś płakał lub płacze za miłością, nie każdy sobie radzi w takich chwilach ze złością, każdy goni się z myślami, mówiąc ''nie kocham'' nie wiedziała jak zrani, i każdy wtedy stwierdza że życie sensu nie ma, każdy chce z tym skończyć i iść do nie ba, i każdy ma nadzieje że ta połówka wróci, i każdy się sam ze sobą kłóci, i każdy przechodzi te chwile załamania, i da się to opisać bez rymowania, i każdy się zastanawia co du dalej zrobić, i każde wtedy mówi że jego serce nie ma dla kogo bić, a to serce ma bić bo ma zawsze dla kogo, każdy może się podzielić smutkiem z bliską osobą, a gdy się wypłacze i powie bo go boli, wezmie butelke wódki i doleje do coli, i powoli zacznie pić,a na drugi dzień trzeba wstać rano, z otwartą w sercu raną, skoro tak kocha to czemu tak rani, może nie kocha lecz tylko się bawi, a ja mam płakać i błagać o powroty? za stary jestem na te głupoty jakby kochała to byś my tu razem leżeli w pościeli, mam znajomych którzy się pocieli, a teraz żałują, no bo co się starać jak już raz się stało, skaleczyłaś dusze,ja skalecze ciało, jak już skrzywdziłaś że tak bardzo bolało, to twoje ''kocham'' to dla mnie za mało, trzeba było mi to wtedy pokazać a nie teraz jak zaczołem płakać, i już płakać więcej z twojego powodu płakać nie będe, komu innemu oddam moje podarte serce

loppi233