Przybyła bo Jej pragnę





zapukała w okno delikatnie
aksamitnym głosem przemówiła
otworzył jej szeroko szklane połacie
aby nie utracił
żadnego z jej słów
choć mroźny wiatr
szczypał policzki
słuchał jak zaczarowany
czas zatrzymał wartości
odmierzania chwil – dla niego
usiadł na parapecie
zahipnotyzowany, patrzył
na jej niewidzialność
wyobraźnia popłynęła w dal


zegar na wieży
wybił północ
noc tańczyła na ulicach
salonowego walca
tylko on przy oknie
patrzył w dal z tęsknotą
wsłuchany w ciszę
i bijące serce




27.01 – 28.01.2008.


kazap57

Średnia ocena: 10
Kategoria: Miłosne Data dodania 2011-11-16 20:24
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < kazap57 > < wiersze >
kazap57 | 2011-11-17 11:59 |
wyobrażania jest potęgą naszego umysłu,a dusza jej odbiciem
bezimienna | 2011-11-17 11:06 |
Obraz duszy malowany słowem :)
Ewa_Krzywa | 2011-11-16 22:45 |
wspaniała siła wyobraźni... :)
Sarnek | 2011-11-16 20:46 |
Kto potrafi Marzyć Pragnąć Snić tylko im się spełnią
kazap57 | 2011-11-16 20:37 |
dziękuję - to obraz naszej duszy i jej pragnienia oczekującej miłości
szybcia | 2011-11-16 20:34 |
piękny i obrazowy:)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się