PODNIEBNI

W „firmówkach” za zÅ‚otówkÄ™
ciągną solo, parami, czwórkami
na podniebną majówkę
pobrzękując butelkami.

Tania „piszczelówka”
animuszu doda,
wygasi codzienności smutki.
W duszy pogoda.

Zakotwiczeni w zieleni,
przy piciu
bełkoczą o życiu ubawieni.
Do głowy uderza ognista woda.

Skończą się trunki, poplączą słowa,
chwiejnym krokiem w przyjacielskim podchwycie
ruszą w tył, w bok, przód
w opłakane życie.

Postawią jak koguty grzebienie na głowie.
Nikt im nie podskoczy,
nie stanie na drodze.
Walczący z wiatrem świata panowie.

Zmagając się z żywiołem
zadadzÄ… pytanie:
idÄ™ albo nie idÄ™.
Trudno odpowiedzieć na nie....



Ewa Krzywka


Ewa_Krzywa

Åšrednia ocena: 8
Kategoria: Życie Data dodania 2011-11-27 11:23
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka - prawa autorskie i materialne zastrzeżone
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
szybcia | 2011-12-14 22:09 |
nie można stać w miejscu-do przodu :)5 z+
kazap57 | 2011-11-27 17:44 |
nawet jesli nie znajdziesz odpowiedzi na zadane pytania i tak będziesz podążać droga życia
Sarnek | 2011-11-27 12:27 |
Nałóg to taki żywioł niszczy nie tylko samych siebie niszczy nasze domy,rodziny .Smutna prawda
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się