M.
zrodzona w sercu
biciem jego nieśmiałym
westchnieniem ust
rąk drżeniem delikatnym
wierszem
skleconym nieskładnie
tylko dla tych oczu
przeznaczonym
ona się słowom
wymyka ciągle
zbyt słabym by ją opisać
każde niegodne się zdaje
dla królewskiego jej majestatu
tylko maleńka kropelka
łza wzruszenia z oka
mówi jak bardzo jest ważna
bo bez niej życie
jest jednak nic nie warte
zrodzona w sercu
i z nim umierająca
Adamo70
|