BALANS
Balansując na linie
otworzyłam
świadomość
wartościowania.
Doceniam
czego niedoceniałam.
Rozumiem
czego się bałam.
Wyrzuciłam strach
w cholerę
bo najgorsze już było.
Wybryk losu
kopnięciem w zadek
wzmocnił.
Jeśli przegram
kolejną bitwę
wojnę wygrałam.
Stałam się życiem,
a umierałam.
Doświadczając ekstremum
odnalazłam w sobie
innego człowieka.
Ewa_Krzywa
|