BALANS

Balansując na linie
otworzyłam
świadomość
wartościowania.
Doceniam
czego niedoceniałam.
Rozumiem
czego się bałam.
Wyrzuciłam strach
w cholerę
bo najgorsze już było.
Wybryk losu
kopnięciem w zadek
wzmocnił.
Jeśli przegram
kolejną bitwę
wojnę wygrałam.
Stałam się życiem,
a umierałam.
Doświadczając ekstremum
odnalazłam w sobie
innego człowieka.


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 9
Kategoria: Życie Data dodania 2011-11-30 10:17
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
Sarnek | 2011-11-30 19:27 |
Z każdym dniem jesteśmy silniejsi
rafal | 2011-11-30 16:14 |
ha, ja po moich extremach mam złudne zapewnie poczucie niezniszczalnosci
kazap57 | 2011-11-30 13:44 |
niestety wiele jeszcze przed nami
szybcia | 2011-11-30 10:22 |
a ja się ciągle boję ,że najgorsze przede mną :) Pozdrawiam cieplutko
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się