Mała
wyprostowałaś mój kręgosłup
ubrałaś porządną koszule
włosy ścięłaś
oj Gocha
bo nie wytrzymam tego dłużej
nie ma już skarpet na podłodze
zginęły z biurka notatki
oj Gocha
a ja ci przynoszę kwiatki
na żel stawiasz me kłaki
pastwisz się nad sierścią kota
a on ciebie też kocha
co z ciebie za Gocha
oj Gocha
jak pies łażę za tobą
trącam nosem
ty moje rude życie
i chcę cie też na potem
oj Gocha ty Gocha
kapelinek
|