Czas
spoglądam w zwierciadło prawdy
zimowe zamiecie
ziębią serce
okrutne są wiatry
które dławią słowa
wypowiadam zaklęcia
na które liczyłam
błysk światła
w nieskończonej nocy
czyni ze mnie głupca
słońce w zenicie
rzuca cień zwątpienia
na oblicze
nie ma większego bólu
niż ten z pożądania
każde wspomnienie
jak strzała
ropieje w sercu
czas posiada moc
leczy nadzieję
mnie omija
Mila
|