kiedy słońce spotka sie z księżycem
księżyc już zaczął swój obchód po niebie
pracowicie dziś zagląda
w ciemne zakamarki
zanim się ciepło z kominów wygrzebie
mróz na oknach zostawi
wzory hafciarki
gwiazdy mrugają w zmarznietej kałuży
ze swojej urody
wyraźnie zadowolone
głęboka noc większość oczu znuży
kilka par jednak
są w siebie wpatrzone
a kiedy o świcie słońce się obudzi
swoje promienie
podeprze na obłokach
miłosne uniesienia przewrotnie ostudzi
rozpocznie codzienną harówkę
rutyna szarooka
wreszcie zachód ze wschodem się pogodzi
na równi z horyzontem
wtedy wszyscy staną
gorycz codzienności lekko osłodzi
oddzieli zło do dobra
niewidoczną ściną
szybcia
|