PARADOKS FIKCJI
zamknięci w ramach
patrzą w różne strony
ona z książką w ręku
on z cygarem w dłoni
piękna suknia lisem ozdobiona
elegancki frak dopasowany do niej
patetyczność chwili
zamarłe kolory
żywe oczy krzycząc
za kimś podążają
uciekają przed zakończonym
zespoleni patyną
stykając się krawędziami
są echem minionego
z zatopionymi emocjami
zawieszeni
sportretowani
obecni
Ewa_Krzywa
|