PRZETARG
W leśnej szkole
od rana wielkie poruszenie.
Pojawiła się okazja na zarobienie!
Uwijają się, kombinują robaczki
za ile i kto ma wygrać przetarg
na pocztowe znaczki.
Nagle wiadomość okropna.
Listy będą wysyłane tylko
mailem z monitora okna.
Zapłakał robak karaluch.
Krzyknął poruta, przyjdzie mi
dalej chodzić w starych butach.
Westchnął żuk gnojnik.
Uleciał nowy domek, a był tak blisko,
muszę nadal zasiedlać stare gnojowisko.
Niedźwiedź chodzi niewzruszony.
Nie interesują go przetargowe podboje.
Od gajowego zawsze dostaje swoje.
Ciekawi mnie okropnie
czy ktoś z tej leśnej braci
przejmie kamień Syzyfa, by pod górę go toczyć
i czy boska Temida ma zakryte oczy
Ewa_Krzywa
|