Mroczna jesień

Świat zasypany czarnym śniegiem;
martwe drzewa mówiące ludzkim głosem -
są mi bliskie jak brat
i wieczorne spacery,
które odeszły.
A ja patrzę w ten sam horyzont
z wieczną rutyną,
jak ptaki wracające do gniazd.
W swoim szczęściu jakby nieobecny
dawne loty dziś już nie tak wysokie,
a przyszłość jest jak pogoń za jutrem.


Lewi

Średnia ocena: 10
Kategoria: Życie Data dodania 2011-12-16 19:28
Komentarz autora:
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna Lewi > < wiersze >
szybcia | 2011-12-16 19:45 |
ciekawy :)
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się