MIRAŻ

W zawirowaniu pór roku
jesienny liść
rozkochał mnie w sobie zimą.
Wyciągnięty z fantazji
pląsał ze mną wtulony
krok po kroku,
ciepło wymawiał me imię,
przelewał we mnie swe kolory
kropla po kropli u mego boku.
Zaraził swym oczarowaniem,
przytulił spokojem,
porwał z wiatrem.
W objęciach marzeń
on mym przeznaczeniem i zgubą.
W sztuce iluzji
ja jego chlubą z rozkwitniętą miłością,
trochę piękną i trochę sprośną.


Ewa_Krzywa

Średnia ocena: 9
Kategoria: Miłosne Data dodania 2012-01-02 11:58
Komentarz autora: Copyright by © Ewa Krzywka
Napisz wiadomość Dodaj do listy znajomych Strona glówna < Ewa_Krzywa > < wiersze >
safona2011 | 2012-01-02 20:35 |
Powiało jesiennym uniesieniem )))5
kazap57 | 2012-01-02 12:39 |
miraż i lekkość słów prowadzi na pogranicza iluzji.
Brak komentarzy
Aby dodać komentarz zaloguj się
E-mail Hasło Zarejestruj się