Inna
Głowy mętny ból
Gdzie jestem? Czyj to dom?
Czyje łóżko?
Nie pytam już
Wczoraj tamten dzisiaj ten
Rozdałam się po kawałku
serce rozbiłam na sto części
Nie poproszę cię rano
o śniadanie ani herbaty łyk
Zatrzasnęłam marzeniom
przed nosem skrzypiące drzwi
Odejdę zanim się obudzisz
byś przypadkiem mnie
nie pokochał
magdabb88
|