Umarłeś mój Jezu
Umarłeś, bo tęskniłam…
Umarłeś…i ja tam byłam
Wbijam gwoździe w Twe ręce
A Ty patrzyłeś z miłością
I polecałeś mnie Matce
Wierzę w Twój dotyk, co sprawi
Że pójdę za Tobą bez lęku
Proszę podaj mi rękę
Chwyć mnie mocno, nie puszczaj
Nie pozwól mi odejść od Ciebie
wierszokletka52
|