Zdziwiona pięćdziesięciolatka -c. d..
Mam pięćdziesiąt lat i trochę,
jestem w średnim wieku,
ze zdziwienia i z wrażenia,
pękam wprost ze śmiechu.
Pękam wprost ze śmiechu,
bo to żart nad żarty,
że ten czas tak pędzi,
jak po śniegu narty.
Jak po śniegu narty
nie hamując wcale
prze ciągle do przodu,
szybko i wytrwale.
Czas wcale nie pyta,
czy ci to pasuje,
ja jego szybkości,
ledwie wytrzymuję.
Mam pięćdiesiąt lat i trochę,
jestem w średnim wieku,
ze zdziwienia i z wrażenia,
pękam wprost ze śmiechu.
jaskolka
|