SZTUKO KOCHANA
o sztuko biedna
sztuko kochana
dziś
poniewierana
niedoceniana
w niezrozumieniu kpią z ciebie
przygniatają
tandetą bez wyrazu
wyciągają z ram obrazu
bezmyślnie tobą szarżując
odbiorcę oszukują
łączą z magią iluzję chwili
bezbronną masakrują
kto się nad tobą pochyli
pod kustosza ochroną
w muzeach twoje
sztandary
tam jesteś bezpieczna
teoretycznie
bez chały
Ewa Krzywka
Ewa_Krzywa
|